
Zuzanna Wołowicz - zapaśniczka z sukcesami
- Zapasy to sport, który mnie bardzo interesuje - mówi uczennica klasy VII b, Zuzanna Wołowicz, która na poważnie zaczęła trenować tę dyscyplinę z początkiem 2018 roku. - Zobaczyliśmy ogłoszenie w naszej szkole, zadzwoniliśmy i pojechaliśmy na pierwsze zajęcia - opowiada mama dziewczynki. Bardzo długo nikt, oprócz najbliższej rodziny, nie wiedział o jej karierze sportowej.
Zapasy to sport bardzo kontaktowy, jest dużo urazów, czasami poważnych. Trzeba być silnym i sprytnym, żeby odnosić sukcesy. Początki były ciężkie i wielce męczące. Treningi pochłaniały mnóstwo czasu. Zuzia nie miała go na inne zainteresowania, wyjścia z koleżankami, też na odpoczynek i naukę. Sprawiały jednak wiele radości, choć zdarzały się chwile, kiedy młoda zapaśniczka miała dość. Teraz nie zamieniłaby tego sportu na nic innego. Po tylu latach nauczyła się układać swój plan dnia tak, że ma czas na codzienny trening, naukę, inne hobby (bardzo lubi malować) i spotkania ze znajomymi.
Treningi odbywają się codziennie od poniedziałku do piątku. Po skończonych lekcjach dziewczynka wsiada w pociąg lub samochód i jedzie do Boguszowa na zajęcia. Klub zapaśniczy Heros Boguszów-Gorce to jej drugi dom. Tam spędza codziennie kilka godzin, doskonaląc swoje umiejętności pod czujnym okiem trenera, pana Dariusza Piaskowskiego. Weekendy Zuzia spędza przeważnie na zawodach, a gdy akurat nie ma żadnych w kalendarzu, trener zabiera swoich zawodników na basen, saunę, wycieczki po górach lub zajęcia na strzelnicy sportowej.
Jak na szanującą się młodą sportsmenkę przystało, siódmoklasistka nie próżnuje także i w wakacje. Gdy my leżymy do góry brzuchami na plażach, zwiedzamy inne miejsca lub zbijamy bąki w domach, Zuzia przebywa na obozach sportowych (zazwyczaj trzech). Nie ma tam czasu na leniuchowanie: od samego rana plan dnia wypełniają różne formy treningu. W tym roku miejscem pierwszego obozu jest Zakopane, drugi odbędzie się nad jeziorem. Trzecie zgrupowanie przewidziane jest ponownie w Zakopanem.
Ciężka praca w trakcie roku oraz zgrupowania i treningi wakacyjne przynoszą efekty. Zuzia od samego początku radzi sobie na matach doskonale i zdobywa mnóstwo medali. Kto się nie orientuje temu podpowiadamy: zapasy to sport, w którym występują kategorie wagowe. Bohaterka naszej opowieści największe sukcesy odnosiła w kategorii 38 kg. Wówczas właściwie z każdych zawodów przywoziła złoty medal. Później rosła i siłą rzeczy musiała zmieniać kategorie wagowe: 40 kg, 42 kg, 46 kg, 50 kg. Obecnie występuje w wadze do 54 kg. Wagi w zapasach są jednak ruchome, czyli nie zawsze na zawodach, w których startuje Zuzanna występuje kategoria do 54 kg - jest, na przykład, do 53 lub do 55 kg. Wówczas dziewczynka musi albo zrzucić nadmiarowy kilogram, albo trochę przytyć.
Zmiana kategorii wagowej czasem bywa frustrująca dla zawodników. Tak było także w przypadku Zuzi, gdy przechodziła do wagi do 46 kg. Nagle okazało się, że bardzo dobrych konkurentek jest o wiele więcej, a niektóre są dużo lepsze i to one zgarniają medale, a nie Zuzia. Po pierwszych niepowodzeniach był płacz i złość. Ale nie zniechęcenie. Po rozmowach z trenerem i rodzicami, tłumaczącymi, że nie zawsze się wygrywa, że czasem trzeba najpierw coś przegrać, aby potem coś wygrać, mottem Zuzanny stało się powiedzenie „Ja wam jeszcze pokażę!” I pokazała, co można zobaczyć na załączonych zdjęciach. Nauczyła się również, że to tylko sport, a porażki się zdarzają. Obecnie całkiem inaczej podchodzi do tematu - przegrana to kolejna bardzo ważna lekcja, na co ma zwrócić uwagę, jak poprawić technikę i jak na drugi raz podejść lepiej do przeciwnika.
Efekty trenowania zapasów widać także na codzień. - Dzięki zapasom Zuzia nauczyła się samodyscypliny, jest bardzo zorganizowaną dziewczynką, samodzielną i odpowiedzialną - zgodnie mówią rodzice dziewczynki. Dodajmy, że bardzo skromną. Zapytana o plany na przyszłość mówi jedynie, że chciałaby móc jeszcze długo trenować, a w dalszej przyszłości zostać trenerką zapasów. Ani słowa na temat marzeń: a przecież zapasy to dyscyplina olimpijska. Życzymy zatem, aby nasza koleżanka w przyszłości stanęła na podium igrzysk. A po drodze zdobywała medale mistrzostw Polski, Europy i świata.